W sierpniu 2012 przez duży obszar między Macari, Castelluzzo, Custonaci e Castellammare del Golfo przewaliła się fala pożarów, spowodowanych, przez podpalaczy. Pożar dotknął w bardzo wielkim stopniu Riserva dello Zingaro. We wrześniu otwarto na nowo wstęp do Riserva z obu stron został otwarty, jednak dostępna jest jedynie część rezerwatu w pobliżu wejścia.
W chwili obecnej trudno jest, nie będąc tam na miejscu, ocenić jaka rzeczywiście jest skala zniszczeń. Osobom, wybierającym się w tamte obszary nie potrafię poradzić, czy ich podróż ma sens. Z pewnością należy zasięgnąć informacji na ten temat przed planowanym wyjazdem.
Nikt, kto miał szczęście odwiedzić Riserva dello Zingaro nie jest w stanie przejść obojętnie wobec tych informacji...
PS. Na szczęście przyroda na Sycylii daje sobie radę z takimi problemami i odradza się w niezwykłym tempie...
Komentarze
Witam!
Będę w połowie maja na krótko w okolicach Trapani. Chciałem odwiedzić rezerwat Zingaro. Czy ktoś dysponuje wiedzą jak obecnie wygląda sytuacja po pożarze ze zwiedzaniem rezerwatu i czy warto jechać tam, mając tylko parę dni na pobyt w tej okolicy. Mówiąc inaczej czy warto poświęcić prawie jeden czy 1 dzień na wejście do rezerwatu, który zniszczony został pożarem. Pozdrawiam
Najtrudniejsza jest dla mnie odpowiedź na pytanie "czy warto"... Zależy, co dla kogo warto. Powiem że warto, pojedziesz, stwierdzisz, że nie warto było... I na odwrót... Dla każdego z nas co innego warto...
Oczywiście, fajnie, jeśli ktoś napisze jaka jest sytuacja teraz. Może tym kimś będziesz ty?
Mnie się zdaje, że lepiej się tam było nie pchać bezpośrednio po pożarze, ale teraz, wiosną chyba warto. Takie jest moje zdanie na odległość - kto tam był ostatnio niech napisze.
A w galerii Lo Zingaro są zdjęcia z jesieni w Lo Zingaro, zajrzyj, popatrz i zastanów się, czy według Ciebie warto...
I - WAŻNE - na stronie Lo Zingaro (baner na dole tej strony) nie ma już żadnej informacji na temat jakichś zamkniętych części rezerwatu!!!
"Nie ma w praktyce żadnych śladów pożaru w rezerwacie. Byliśmy w połowie maja. Wszystko było ok."
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.