Jedziemy na Sycylię
Serwis dla niewybrednych maniaków podróży :)
Menu
Szukaj w serwisie
Logowanie
Rejestracja
Sycylia na facebooku...
Sycylia aktywnie
Sycylia gdzie spać
Szkoły językowe
Reklama
Relacja Moniki z Lo Zingaro (majówka)
(galeria zdjęć Moniki - tutaj)
Saluti! Witam wszystkich! Wczoraj wróciłam z Sycylii i póki pamiętam chcę się z Wami podzielić wrażeniami z wyprawy do Lo Zingaro :)Sama przed wyjazdem sporo szukałam w necie, interesowały mnie relacje ale niewiele znalazłam.
A więc do rezerwatu wybraliśmy się (2 włóczęgi) 3.05 z Palermo, stacja Notarbartolo (z Centrale na razie z powodu robót nie jeżdżą w stronę Trapani, dowiedzieliśmy się w ostatniej chwili). Bilet do Castellammare del Golfo kosztował 5,15 euro, niestety nie ma żadnych zniżek dla studentów.
- Odsłony: 4632
1 dzień w Trapani Anki i Oli
(Ryanair, 5 maja 2011, 1 dzień w Trapani, 1 nocleg w B&B Bella Trapani, 1 na lotnisku, dwa dni w Brukseli)
Zacznę po kolei (być może będę się powtarzać;)), czyli od lotu, który miałyśmy w godzinach późnowieczornych. Pamiętam moment, kiedy samolot zakręcał i kąt nachylenia w stosunku do ziemi wynosił około 90 stopni, cudowny widok na oświetloną Sycylię, wody błyszczące jak wstążki, światła migające w oddali, przecudna sceneria.
Po przylocie czekałyśmy około 30 minut na nasz autobus (tani autobus;)). Kierowca nic nie mówił po angielsku, dlatego bardzo dziękuję za: "Fermata al Porto", tyle byłam w stanie go zapytać, Ola, w związku z tym, że się trochę uczyła włoskiego, potrafiła po włosku kupić nam 2 bilety, w drodze powrotnej i ja to umiałam.:D Sama droga przez autostradę nie była zbyt interesująca, ale gdy wjechałyśmy do Trapani, to moje pierwsze wrażenie: wow! Prześlicznie to wygląda w nocy, zakochałam się od pierwszego wejrzenia.:)
Niemal od razu po wyjściu z autobusu znalazłyśmy B&B dzięki wspaniałym wskazówkom i mapkom, za które jeszcze raz bardzo dziękuję w imieniu swoim i Oli.;) Pani Gabriella nas wpuściła, a pokój pokazywała nam jej córka, która rozmawiała z nami po angielsku, także bezstresowo.:) Co do warunków w B&B, byłyśmy bardzo zadowolone. Pokoik przyjemny, łazienkę miałyśmy tylko dla nas dwóch, czystą, nową, a z niej widok na balkon z kwiatami, bardzo ładnie to wszystko wyglądało, zresztą widok z pokoju też mi się podobał. Tym bardziej, że dla nas czas się wtedy zatrzymał, a ludzie tam żyli codziennym życiem, chodzili do pracy, z zakupami, uczniowie z plecakami, a my wypoczywałyśmy POZA CZASEM.:) Śniadanie skromne, jak to we Włoszech – rogalik i kawa, ale taka prawdziwa włoska, na szczęście miałyśmy ze sobą kanapki z Polski, więc nie musiałyśmy kupować niczego na śniadanie, bo mały rogalik z Nutellą czy dżemem, dla mnie osobiście, to za mało jak na pierwszy posiłek, który w końcu ma dawać siły na cały dzień.:)
- Odsłony: 4008
Sycylia Andżeliki i Rafała
SYCYLIA 9 – 19 PAŹDZIERNIKA 2010 R.
(Dwa pierwsze dni w Trapani opisane zostały w relacji Eli i Arka)
• 12 października (wtorek)
Cały dzień spędziliśmy w Trapani ustalając z Kapitanem dalszy plan podróży. Dzień był nieprzyjemny bo wyjątkowo wietrzny i dodatkowo wszystko tego dnia w mieście było zamknięte. Nie mogliśmy znaleźć żadnej otwartej knajpy z jedzeniem, więc w ostateczności zjedliśmy cokolwiek w jedynym otwartym w porcie lokalu. Wieczór spędziliśmy w reggae pubie Chica Loca (przy Via Vittorio Emanuele naprzeciwko kina), bo tylko to było otwarte tego dnia. Potem wielokrotnie wspominaliśmy ten lokal jako bardzo przyjemne miejsce, do którego z chęcią by się wróciło na drinka. Obsługa bardzo przyjazna otoczeniu, próbuje mówić w j. angielskim.
- Odsłony: 9509
Trapani Karoliny i Kamila
(Trapani, Ryanair z Dusseldorfu, B&B Bella Trapani, początek września 2010),
Hmm od czego by tu zacząć... Może od tego, że na lotnisku we Wrocławiu, godzinę przed odlotem okazało się, że zapomniałam dowodu, bez którego nigdzie byśmy nie polecieli;P Na szczęście mamy wspaniałych znajomych, którzy jechali na złamanie karku z Opola i zdążyli 5 minut przed zakończeniem odprawy;P Niemal pochłonęła mnie czarna rozpacz, że cała moje wyprawa weźmie w łeb. No ale na szczęście wszystko zakończyło się dobrze:)
Pierwszy lot samolotem okazał się niezłą frajdą i nawet oczekiwanie w Dusseldorfie nie było specjalnie męczące, bo już nie mogliśmy się doczekać Sycylii. Padało, było zimno, a my tylko czekaliśmy na to słoneczko:) No i już samo lądowanie na Sycylii było cudowne, piękne widoczki, to morze, Egady po drodze, ach...
Bez problemu znaleźliśmy przystanek, a za chwilkę mieliśmy autobus do Trapani. Kiedy dotarliśmy na miejsce autobus zatrzymał się nie jak mówiłaś w porcie, tylko na stacji głównej, co jak się okazało trochę utrudniło nam sprawę:P Poszliśmy trasą, którą nam rozrysowałaś, ale jak się domyślasz nie dotarliśmy do celu, bo i jak, skoro wysiedliśmy w innym miejscu. Zrobiliśmy ładne kółko, dotarliśmy do głównej plaży (i od razu stwierdziliśmy, że jak najszybciej tam wrócimy:)), do parku, a tam zmęczeni poszukiwaniami, postanowiliśmy zapytać miejscowych o drogę.
- Odsłony: 5549
Trapani oczami Eli i Arka
(galeria zdjęć z podróży Arka - tutaj)
Dolecielismy do Trapani, faktycznie, jak pisałaś, przed czasem. Zlapalismy autobus Terravision (2 x droższy, ale za to szybszy i wcześniejszy niż AST) i bylismy w Trapani już około 23:25 zamiast 00:15. Dotarliśmy do domu Ignazio i sprawnie się tam zakwaterowaliśmy. Pogoda wieczorkiem była fajna więc postanowiliśmy zrobić mały rekonesans po starym mieście, po promenadzie, po falochronie i tak zeszło się do 2:00 w nocy!!
Rano wstaliśmy nieprzytomni około 10ej. Poszliśmy do portu i o 13-ej złapaliśmy wodolot na Favignanę i tam bawiliśmy do 18-ej. Wzięlismy na wyspie dwa skutery i zjezdzilismy ją dokumentnie, kapiąc się w jednej z cudnych zatoczek Cala Rossa.
W międzyczasie zaczęło padać więc de facto pływaliśmy w deszczu i było czarodziejsko. Zaskoczenie - po wyjściu z morza nie było zimno pomimo dość silnego wiatru (róznica temperatur woda-powietrze była mała).
Potem odwiedziliśmy kolejne zatoczki i plaże ale bez kapieli. Wiatr się wzmagał tak bardzo, że jazda na skuterkach przestała być przyjemnością a dość dużym wysiłkiem.
Wróciliśmy do miasteczka Favignana, gdzie zjedliśmy pizzę podawaną w papierku z pizzerii polecanej w przewodniku. Smakowała jako-tako, ale była dość pożywna (mam na myśli kawałek pizzy 1/6). Potem posiedzieliśmy na centralnym placyku, gdzie banda dzieciaków grała w piłę a szefową bandy była dziewczynka z procą w ręku - pewnie kiedys będzie "Capo di tutti..." :))
- Odsłony: 5059
Zwiedzaki na Sycylii...
Relacja z nieco burzliwej wyprawy na Sycylię (Trapani - Etna - Mondello - utrata plecaka z dokumentami i in. - Trapani): tutaj
- Odsłony: 4742
Uwaga - konkurs!!! Sycylia moim spojrzeniem...
Ogłaszam uroczyście konkurs z nagrodami!
Portal Jedziemy na Sycylię został dumnym patronem książki Grzegorza Musiała Kroniki włoskie. Sycylia. Autor snuje w niej swoje przemyślenia na temat tego co widzi, co wokół niego się dzieje, dzieli się z czytelnikiem swoim spojrzeniem na sycylijską rzeczywistość. Jak pisałam w recenzji książki, jedną z jej głównych zalet jest według mnie subiektywizm, własne zdanie, własne spojrzenie, Widzimy to samo, ale często bardzo inaczej. I nie ma sensu się spierać, kto ma rację, bo każdy patrzy własnymi oczami...
Mam do rozdania trzy egzemplarze tej książki, będzie je można wygrać w konkursie na opowieść pod tytułem "Sycylia moim spojrzeniem". Podzielcie się Waszymi przemyśleniami, Waszym punktem widzenia, Waszą hierachią wartości - jak Wy widzicie Sycyię, którą udało Wam się zaobserwować?
Czekam na Wasze opowieści od dzisiaj przez miesiąc. Jurorami będziecie Wy, użytkownicy portalu. Zamieszczone prace będziecie mogli oceniać, a te trzy, które zdobędą najwięcej punktów zostaną nagrodzone egzemplarzami książki Grzegorza Musiała.
Zabierajcie się więc do pracy :)
Regulamin konkursu oraz formularz zgłoszeniowy poniżej:
- Odsłony: 0
Relacje użytkowników
Byłeś na Sycylii? Podziel się swoimi wrażeniami!
Zarejestruj się na stronie, przedstaw się, a następnie skontaktuj się ze mną, a z przyjemnością umieszczę tutaj Twoją relację, Twoje wrażenia oraz zdjęcia. Wszystkich nas interesuje to, co na Sycylii Ci się spodobało a co nie, gdzie mieszkałeś i czy możesz innym polecić to miejsce. Podziel się swoim doświadczeniem, radą, informacjami praktycznymi z innymi!
(Uwaga - tylko dla zarejestrowanych użytkowników, a najchętniej tych, którzy przedstawili się w MiniForum!)
Copyright © Jedziemy na Sycylię!